Główna >>

RSS
Nie idźmy na tę wojnę! To nie nasza wojna!

 

Czym jest masoneria?

2011-07-27   kategorie: społeczeństwo ciekawe Czysta Kraina

Na Wykopie ktoś wykopał stronę polskich masonów. Nawet nie wiedziałem, że coś takiego istnieje, bo jakoś nie interesowałem się nigdy na tyle masonerią, aby szukać o niej informacji w sieci... Ale skoro "same" trafiły one w moje ręce, zacząłem czytać... i "ugrzązłem" na dobre kilka godzin. Strona jest arcyciekawą kopalnią informacji na temat masonerii, a za największą jej zaletę poczytuję fakt, że wreszcie zdołała mi w przystępny sposób wytłumaczyć, kim właściwie są i czym zajmują się masoni!

Serdecznie polecam poczytanie materiałów z tej strony. Porównanie informacji z pierwszej ręki z funkcjonującymi powszechnie mitami i stereotypami na temat masonów bywa momentami pasjonujące. Stosunkowo szybko dowiemy się, że masoneria nie jest bynajmniej organizacją tajną, znajdziemy też dokładny opis procedury wstępowania w jej szeregi. Nie jest to oczywiście łatwe ani szybkie, niemniej jednak dostępne dla każdego chętnego, który spełnia określone warunki. A wśród tych warunków czołowe miejsce zajmuje postawa moralna masona, którą w największym streszczeniu wyraża następujący tekst: 'Przeciętny wolnomularz polski to najczęściej osoba o trwałych przekonaniach liberalnych, często wolnomyśliciel, osoba tolerancyjna, życzliwie nastawiona do świata i otoczenia, więcej słuchająca niż mówiąca. Mason jest nie do przekabacenia, zwerbowania czy kupienia, sterowanie nim, "podpuszczenie" jest niemożliwe. Nie wywyższa się, ani wartościuje ludzi, w oczy raczej się nie rzuca - a jednak w swoim środowisku ma wiele do powiedzenia. Jest legalistą, nie bierze udziału w wywrotowych poczynaniach, nie angażuje się też w bojowe polemiki, unika agresywnych wypowiedzi, jest zdecydowanym przeciwnikiem militaryzmu i wojen jako sposobu rozwiązywania problemów. Ale też jest patriotą i w godzinie próby od służby w armii się nie uchyla. Wolnomularza nie widać "w stanie wskazującym" czy używającego tzw. mocnych wyrazów. Jest po prostu "równy", umiejący zachować dystans. Zdecydowanie a stanowczo zareaguje tylko wtedy, gdy ktoś będzie próbował mu narzucić swoje zdanie, manipulować nim.'. Cóż, w świetle zaprezentowanej tu charakterystyki masona możnaby sobie tylko życzyć tego, aby faktycznie - jak to głosi kolejny z popularnych mitów - "światem rządzili masoni". Bez wątpienia byłoby nam wtedy znacznie lepiej, niż jest obecnie... ;).

Najciekawszego jednak odkrycia na tej stronie dokonałem, wczytując się w przewijające się tu i ówdzie opisy tego, jak konkretnie wygląda codzienna działalność masonów - co dzieje się na spotkaniach lóż masońskich, które to spotkania nazywane są przez masonów "pracami". Czytając bowiem te opisy, znalazłem w nich uderzające podobieństwo do systemu działania... harcerstwa! Tych paraleli między masonerią i skautingiem jest zresztą dużo, dużo więcej. Jest to niemal ten sam ogólny schemat, choć wypełniony zupełnie innymi szczegółowymi elementami - tak jakby pewien wzór ułożony np. z kryształków kwarcu przekształcić w identyczny wzór ułożony z drewnianych kulek. Kształt został identyczny, choć elementy, z których jest zbudowany, się zmieniły...

Krótkie wyszukiwanie w Internecie uświadomiło mi, że bynajmniej nie odkryłem Ameryki: fakt inspirowania się Roberta Baden-Powella, twórcy skautingu, ruchem masońskim (jego brat oraz przyjaciel - skądinąd znany pisarz Rudyard Kipling - byli masonami) jest powszechnie znany i opisywany wśród masonów. Jest natomiast chyba relatywnie nieznany wśród samych harcerzy: mimo sporych kontaktów z tym środowiskiem nigdy nie słyszałem od harcerzy o powiązaniach między harcerstwem a masonerią, i chociaż harcerze w ramach swoich aktywności studiują biografię Baden-Powella i różne publikacje o jego działalności, to ten aspekt genezy skautingu najwidoczniej nie jest w tych tekstach zbytnio eksponowany. W krajach anglosaskich tymczasem - jak się okazuje - związki te wciąż są żywe i nierzadko osoby, które w młodości były skautami, wstępują potem do lóż masońskich.

A dlaczego ten wpis znajduje się także w kategorii "Czysta Kraina"? Ano dlatego, że masoneria ma dość silne związki z religią. Możnaby nawet stwierdzić - choć autorzy opisywanej przeze mnie strony temu zaprzeczają - że masoneria jest pewną formą uniwersalnej, humanistycznej religii. Bo religia - o czym najlepiej wiem jako buddysta ;) - wcale nie musi być teistyczna i oznaczać wiary w jakiegoś Boga-stwórcę. Jeżeli przyjąć taką definicję religii, jaka przytoczona jest w Wikipedii przy okazji buddyzmu, to do masonerii całkiem by ona pasowała... Niewątpliwie natomiast jest masoneria pewnym systemem doskonalenia duchowego - a zatem do "Czystej Krainy" jak najbardziej przynależy...

Zainteresowało was to wszystko? To zapraszam do poczytania strony wolnomularstwo.pl. Zarezerwujcie sobie parę godzin... :)

komentarze (0) >>>